Koncert patriotyczny w Bazylice Mniejszej w Krzeszowie...
Bez
tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak
orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i
pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku
kryjówkę sobie wić,
o blasku próchna mówić „dnieje”,
o
blasku słońca nic nie mówić.
Jakiej miłości brakło
im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany
dym,
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w
ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje
cząstkę czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w
chórze lasu?
Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę
powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością,
smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić.
Odrzucam
pusto brzmiące słowa.
Można nie kochać cię – i żyć,
ale
nie można owocować.